Ahoj!
Dziś całkowicie niekosmetycznie, ale nadal w temacie zachcianki.
Kilka dni temu zobaczyłam na YouTube filmik dziewczyny robiącej torebkę. Pomyślałam "kurczę, ja też tak chcę". I tak o to zrodziła się moja kolejna zachcianka.
Jednakże w weekend mogłam sprawdzić, czy jeszcze coś mi z tych zdolności krawieckich zostało. Usiadłam do maszyny do szycia i z pomocą mamy mojego Ukochanego uszyłam torebkę, która jak na pierwszy poważny raz wyszła znakomicie. Jestem z niej tak zadowolona, efekt przeszedł moje najszczersze oczekiwania. Torebce brakuje jeszcze zapięć, ale już spieszę, ażeby pochwalić się moim małym sukcesem.
Widać mankamenty i braki w sztuce, ale cieszę się jak małe dziecko. Zapewne niedługo uszyję sobie jeszcze kilka sztuk, mogę teraz wymyślać, kształty, bawić się wzorami. Chcę swoją maszynę do szycia! Torba mieści A4, jest bardzo pojemna, można ją nosić w ręce, albo na ramieniu. Chciałam wstawić więcej ćwieków, ale taki efekt mnie zadowolił.
Ciężko mi się ją fotografowało, nie miał mi kto zrobić zdjęcia kiedy trzymam ją na ramieniu, zdjecia są jakie są, być może niedługo wrzucę lepsze.
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam Ulis :*
bardzo fajna ;)
OdpowiedzUsuńSama ja zrobilas? Niesamowite! Jest przepiekna <3
OdpowiedzUsuńA jakże sama :) Dziękuję za miłe słowa. Wiecie ile zrobienie sobie czegoś daje radochy :)
UsuńDla mnie bomba :) Ja jak coś sobie zrobię, to też się cieszę, jak małe dziecko :)
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
OdpowiedzUsuńkobieto toż to tylko wziąć i sprzedawać za miliony monet! super :)
OdpowiedzUsuńextra torba!!!
OdpowiedzUsuń