środa, 7 listopada 2012

naturowe zakupy

           
    Moja historia z kosmetykami kolorowymi jest dość krótka. Pomimo swoich 24 lat, stosunkowo niedawno zaczęłam z nich korzystać. Fakt, faktem swój pierwszy ( mało udany)makijaż wykonałam w wieku 15 lat, nie pamiętam skąd wzięłam swoje pierwsze kosmetyki. Nie udolne to było, bardzo. Nie mniej, w przeciągu tego roku, który pomału dobiega końca, kupiłam więcej kosmetyków niż przez pozostałe 23 lata :) Może to i dobrze. Chyba musiałam do tego dojrzeć, a i wiele osób mówi mi, że nie potrzebuję makijażu bo bez niego wyglądam dobrze, a to chyba rzadkość. Tak więc, rozpoczęłam swoją podróż z cieniami do powiek. Póki co w swojej kosmetyczce posiadałam bezpieczne kolory, berze, róże, jakieś lekkie fiolety- do wczoraj kiedy wybrałam się po rozświetlacz do twarzy, którego nie kupiłam, zaopatrzyłam się za to w dwie kredki, jedną do powiek, drugą do ust, utwardzacz do paznokci oraz cień do powiek w modnym w tym sezonie kolorze - granatowym. Dodatkowo dokupiłam jeden cień, który komuś podaruje.
Marki, które wybrałam to Essence i mySecret.
     Już wiem, że cień do powiek tej firmy jest ciężki w użyciu, należy do typy twardych kosmetyków i wydaje się być słabo napigmentowany, zapłaciłam za niego chyba 6,90 zł. Co prawda kolor na palcu wygląda przepięknie, tak na oku słabo się trzyma, chyba będę musiała go używać z bazą na powieki.
      Co do kredek, konturówka do ust jest bardzo przyjemna, kreśli ładne linie, jak za swoje chyba niespełna 4 zł oceniam ją bardzo dobrze, w ogóle ostatnio mam bzika na punkcie makijażu ust, szukam to nowych pomadek, kredek. Co do kredki przeznaczonej na powieki, ciężko mi cokolwiek powiedzieć, wiem jedynie, ze słabo sprawdza się na cieniu, chyba będę jej używać na gołą powiekę.
Jeśli natomiast chodzi o utwardzacz, póki co pomalowałam nim tylko płytkę paznokcia, przy najbliższej okazji  pokryję nią paznokieć uprzednio pomalowany lakierem, zobaczymy jak się sprawdzi.
Tyle moich wczorajszych zakupów.
 Będę polować na ten rozświetlacz, który pokazała u siebie Megilounge
Póki co nie szukam drogich kosmetyków, chcę obyć się z tymi tańszymi, nauczyć się ich używać i ewentualnie w przyszłości kupić sobie coś droższego.
 Pozdrawiam Ulis

1 komentarz:

  1. Spieszę Cię poinformować, że dziś widziano w Naturach limitowankę breaking dawn :) jutro lece po ten rozswietlacz :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń