wtorek, 29 stycznia 2013

Co mnie uszczęśliwia

Ahoj!

Styczeń zmierza ku końcowi, z czego się niezmiernie cieszę. Dziś pragnę Wam przedstawić kilka rzeczy, które w styczniu przyczyniły się do polepszenia mojego samopoczucia.


Nie wątpliwym nr 1 jest krem, który zrobiłam sobie sama na  przebarwienia. Ostatnio mam przeogromny problem z "wypryskami". Moja twarz jeszcze nigdy tak nie wyglądała. Postanowiłam coś na to zaradzić. Przygotowałam kremik z witaminą C, ekstraktem z jabłka i glinką różową. Cudo. Przebarwienia prawie całkowicie zniknęły, a i wysypka się zmniejsza. Mam nadzieje, że zniknie całkowicie.

Na 2 miejscu uplasował się Olejek ze słodkich migdałów- używam go głównie do olejowania włosów. Po użyciu produktu, włosy są  gładsze, błyszczące, a i jestem zadowolona z tego, że  zadbałam o włosy tej zimy właśnie dzięki temu olejkowi.




Na 3 miejscu zdecydowałam się  usadowić Konturówkę do ust firmy Lovely o pięknym wyrazistym kolorze, niestety nie widać nr. Uwielbiam ten kolor, ostatnio bardzo lubię podkreślać wyraziście usta, a oczy pozostawić lekko muśnięte. Na wieczorne wyjścia jak najbardziej. Nie przeszkadza mi fakt, że wszyscy mówią mi, że wyglądam jak wampir.


Na ostatnim 4 miejscu, ale nie taki ostatni  korektor rozświetlający Lovely. Używam go głównie pod oczy, zakrywa moje delikatne cienie, pięknie rozświetla. Uwielbiam ten produkt.

Z niekosmetycznych ulubieńców zdecydowanie na miano ulubionego zasługuje  piosenka której w tym miesiącu słuchałam najwięcej :



Niewiele tego, ale są to najbardziej lubiani z lubianych. Ciekawa jestem jak u Was plasuje się ranking ulubieńców.

Pozdrawiam
Ulis:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz