czwartek, 5 września 2013

Puder perłowy

Hej,

w jednym z ostatnim postów wspomniałam o wspaniałej rzeczy jaką niewątpliwie jest puder perłowy. Dlaczego go tak uwielbiam? O tym za chwilę. 


Czym, że on jest? Jak nie trudno się domyślić ( sądząc po nazwie) jest  proszek powstały w wyniku zmielenia pereł. Stanowi go drobny biały pyłek.

  Jakie są jego właściwości? 
Przede wszystkim matowi skórę. Był dla mnie zbawieniem, podczas używania filtru przeciwsłonecznego, który sprawiał, że moja cera niemiłosiernie się świeciła. Jest swego rodzaju "pudrem transparentnym", który wykańcza makijaż. Przy czym pozostawia skórę gładką i przyjemnie rozjaśnioną. Jak się okazuje, jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym, a dodatkowo poprawia wygląd naszej cery. O czym warto wspomnieć- jest niewidoczny po nałożeniu, nie wysusza i zmniejsza pory. Jest niesamowicie wydajny, wystarczy niewielka jego ilość na pokrycie całej  twarzy. Właściwie póki co odstawiłam tradycyjny puder i używam jedynie perłowego. 
Powyżej znajdują się moje spostrzeżenia, poniżej zamieszczę kilka informacji, które znalazłam na stronie BU:


Puder perłowy:
- poprawia metabolizm skóry, działa przeciwzmarszczkowo,
- regeneruje, wzmacnia elastyczność i napięcie skóry,
- działa gojąco i antyseptycznie na drobne uszkodzenia skóry i wypryski,
- łagodzi,
- absorbuje nadmiar sebum, matowiąc skórę,
- zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek i porów skóry,
- wygładza, rozjaśnia i ożywia koloryt,
- jest niekomedogenny (nie powoduje zatykania porów).
» Jest to puder biały, o transparentnym (bezbarwnym) wykończeniu, nadający się do każdego typu karnacji.
» Jako składnik neutralny, może być bez obaw stosowany do matowienia kremów z filtrami przeciwsłonecznymi.

Jak widzicie wiele z tych informacji się pokrywa z moimi doświadczeniami.


Ja swój puder perłowy zakupiłam na naturalnym pięknie, przychodzi w białym pojemniczku, dlatego zakupiłam sobie pudełeczko z sitkiem i przesypałam puder. Na NP za 5 g płacimy 13,50 zł, ale uwierzcie mi, że te 5g starczy Wam na bardzo, bardzo długo, przy codziennym stosowaniu. Widziałam, że jest dostępny również na biochemii urody, gdzie za 5g płacimy 12,80 zł

Szczerze polecam Wam ten produkt, to odrobina luksusu, na który możemy sobie pozwolić. Zdecydowanie  nie zaszkodzimy sobie tym produktem, a nawet pomożemy. Czy, któraś z Was miała już styczność z pudrem perłowym, a może jakimś innym naturalnym, bambusowym, albo jedwabnym?

Pozdrawiam Ulis :*

4 komentarze:

  1. chciałabym taki puder :):) jak matowi ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopisuję do listy życzeń - może fajnie się sprawdzić w ciągu dnia i zmatowić pyszczek, bez konieczności większych poprawek :) i jest naturalny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie, ja nie mam większego problemu ze świeceniem więc poprawki są zbędne

      Usuń