poniedziałek, 13 maja 2013

Zużycia ostatnich miesięcy

Hej :)


Zbierałam, zbierałam i nazbierałam. Jak się okazje, nie ma tego za wiele, być może dlatego, że wyznaje zasadę : kupuj dopiero kiedy coś ci się skończy. Dzięki temu nie zalega mi nic na półkach, nie mam mnóstwa pozaczynanych produktów.  Przejdźmy do meritum. Wszystkie produkty za wyjątkiem dwóch przeznaczone są do pielęgnacji ciała tudzież włosów. 





1. ISANA szampon do włosów- w skrócie mówiąc, bardzo średni szampon, średnio wydajny i strasznie, ale to straszliwie wolno wylewa się go z opakowania, jasne, ktoś może uznać do za zaletę, bo wylewasz tylko tyle ile Ci trzeba, ale ja potrzebuję duużo i czekanie kilkanaście sekund aż ci dużo "skapnie" mnie irytowało. Ciekawy zapach, szampon tani bo około 4 zł, być może skusze się na inny. Co ważne zmywał oleje.

2. Oriflame krem pod prysznic MORE-  hmm niby ma pachnieć jak woda toaletowa, początkowo mi to odpowiadało, później zapach średnio mi podchodził, no cóż, krem nie wysuszał skóry, ale też jej nie nawilżał. Sama bym go sobie nie kupiła, ale fajnie było kąpać się w "perfumach".

3. NIVEA płyn do higieny intymnej- jeden z lepszych jaki miałam, bardzo fajna konsystencja, delikatny zapach, ale chyba go wycofali, pewna nie jestem, jeśli wiecie coś na ten temat dajcie znać.


4. Joanna wygładzający peeling do ciała- początkowo zachwycił mnie zapach,pachnie bzami-  zapach może nie dla każdego, ale wiem, że są też inne z tej serii, kupiłam go kiedy jeszcze był śnieg więc dzięki temu przyniosłam trochę wiosny do domu- jako sam peeling, wygładzał skórę,lekko nawilżał, skóra przez pewien czas pachnie jeszcze bzami,   przyjemnie się go używało, produkt średnio wydajny.

5. Lirene krem kuracja do rąk- bardzo fajny krem, ciekawa nie tyle co konsystencja, a skóra w trakcie  wsmarowywania kremu, bardzo dobrze nawilżał

6. AA aktywny krem redukujący pajączki- a kij im w oko, brzydko pachnący, nic niewnoszący krem, nie drogi, ale i tak żałuje pieniędzy na niego wydanych.Nie polecam


7. AVON naturals odżywczy krem do twarzy- do twarzy mi się zupełnie nie sprawdził, fakt, faktem miałam wygładzoną cerę po jego zastosowaniu, ale wysyp był nie do zniesienia. Zużyłam go jako krem do rąk i reszty ciała.

8. RIVAL de Loop krem pod oczy-  dawał dobre nawilżenie, bardzo wydajny i tani, polecam.


9.Wazelina kosmetyczna- pachnąca poziomkami, bardzo wydajna, ale jakoś mi nie odpowiadała, opakowanie średnio wytrzymałe, średnie nawilżenie na ustach, krótkotrwałe, ale idealnie nadawał się do zrobienia scrubu do ust.

10. Lovely Rozświetlający korektor pod oczy - co jak co, ale korektor bardzo lubię używam go pod oczy i na powieki, przypudrowuje pudrem perłowym i nie muszę się o nic martwić, lekko zakrywa cienie, trochę się zbiera w załamaniu, ale mi to nie przeszkadza, rozświetla. Bardzo lubię i mam już kolejne opakowanie.

Tyle moich zużyć ostatnich miesięcy niewiele, ale jestem i tak zadowolona. Teraz szukam jakiegoś fajnego kremu do twarzy z filtrem, byle by nie zapychał bo ja mam od razu wysyp nie do zniesienia. Polećcie mi coś proszę, bo nie chcę kupować czegoś co będzie nic nie warte.

Pozdrawiam Ula. 

1 komentarz:

  1. Kompletnie nic z tych produktów nie miałam, ale kusi mnie ten korektor rozjaśniający oraz wazelina o zapachu poziomek :D

    OdpowiedzUsuń