Ahoj!
Jak mija Wam sobota? Spędzacie ją aktywnie, czy tak jak ja słodko leniuchując w łóżku ?
Dziś post o odmiennej tematyce, już po tytule można się tego domyślić. Będąc na krótkich zakupach, standardowo musieliśmy wejść na dział z klockami LEGO ( wiadomo dlaczego - faceci). Nieopodal działu z klockami, jest dział z puzzlami, jak bardzo się ucieszyłam kiedy znalazłam zupełnym przypadkiem, pudełko z 1000 puzzli przedstawiające obraz van Gogha- Cafe Terrace at Night. Bardzo lubię to dzieło sztuki. Tak bardzo, że mam już kubek z tym obrazem. Dlatego pudełko, szybko znalazło się w koszyku z resztą zakupów.
Skąd pomysł na puzzle? Jakiś czas temu zapragnęłam przypomnieć sobie dzieciństwo i poukładać puzzle, nie mniej nie miałam sposobności. I wtedy właśnie wpadłam na pomysł, żeby kupić pudło z około 1000 elementów. Bardzo lubię spędzać czas w domu ze swoim chłopakiem, pomyślałam, że dla odmiany moglibyśmy porobić coś czego dawno nie robiliśmy. Długo/ niedługo szukałam czegoś fajnego.
Nie ukrywam, że tego rodzaju ilustracja będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem. Pudło otworze już na nowym mieszkaniu.Przeprowadzamy się :) I z tego się cieszę. Z większej ilości miejsca- miejsca na puzzle. I nie nie uważam, żeby puzzle były przestarzałe, że jestem za stara i powinnam pewne rzeczy odstawić do lamusa. Mała rzecz, a cieszy- a ja lubię cieszyć się drobnostkami.
Życzę reszty udanej soboty i reszty tygodnia
Pozdrawiam Ulis:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz