Dziś przedstawiam Wam produkt, który okazał się hmm złym wyborem. A mowa tu o Rollonie z Rival.
Opis producenta :
Kofeinowy roll - on pod oczy z korektorem. Produkt wygładza i rozświetla skórę wokół oczy a dodany korektor maskuje cienie i obrzęki.
Skład: Aqua, Sesamum seed oil, Glycerin, Ethylhexyl Isonanoate, Simmondsia chinensis seed oill, Methyl glucose sesquisterate, talc, tocopheryl acetate, aloe barbadensis leaf juice, Phenoxyethanol, Butylene glycol, Panthenol, Aesculus hippocastanum seed extract, Magnesium aluminum silicate, Xantum gum, Potassium sorbate, Ethylhexylglycerin, Citric acid, Caffeine, Magnesium aspirate, Zinc gluconate, Lecithin, Ascorbit palmitate, Glyceryl stearate, Pantolactone, Glyceryl oleate, Copper gluconate, Sodium benzoate, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891.
I co by tu na jego temat powiedzieć? Na pewno to, że ani nie rozświetla, ani nie maskuje cieni. 15 ml produktu dla którego trzeba znaleźć inne zastosowanie, ponieważ zapewnienia producenta pozostają zapewnieniami.
Kupiłam go na początku wakacji, po promocyjnej cenie 7 zł - chciałam czegoś co nawilży okolice oczu, zakryje cienie. Kosmetyk ma konsystencję lekkiego mleczka w kolorze jasnego podkładu. Produkt rzeczywiście chłodzi, ale tylko przy nałożeniu , a to za sprawą metalowej kulki, która rozprowadza produkt. Kosmetyk nie wydobywa się równomiernie, po samym wydobyciu go z opakowania produkt należy jeszcze dobrze wklepać w skórę, bez tego ani rusz. Co więcej ten niewypał należy zużyć w przeciągu 6 miesięcy, czyli musiałabym wyrzucić prawie całą buteleczkę. Póki co jedynym zastosowaniem jakie znalazłam jest to, że idealnie sprawdza się jako baza pod cienie do powiek i chyba do tego mogę ten rollon polecić. Tyle z jego zalet. Nie kupię tego produktu ponownie choćby był i za 3 zł.
Używałyście go, jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
Pozdrawiam
Ulis :*
Jest na to jedna rada: zainwestować w fajny żel nawilżający i osobno w korektor, takie wynalazki typu "wszystko w jednym" często zawodzą :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam okazji próbować, ale miałam roll-on z Garniera, tylko bez pigmentu i miał służyć do niwelowania opuchnięć pod oczami i tak samo nie sprawdzał się w swojej roli :/
OdpowiedzUsuńNigdy go nie mialam i teraz sie z tego bardzo ciesze :D
OdpowiedzUsuńSzczerze dziewczyny- nie mam pojęcia po co coś takiego na rynek wypuszczać
OdpowiedzUsuń