Dziś ponownie zanudzę Was recenzją, tym razem produktu Avonowskiego. Mam tu na myśli krem do twarzy, bez zbędnych wstępów, przejdźmy do charakterystyki producenta, której nie ma. Napisane jest natomiast " stosować według potrzeb".
75ml zamknięte w malutkim pudełeczku. Kosmetyk jak dla mnie ma przepiękny zapach i to niewątpliwie jego atut. Konsystencja jest "aksamitna" bardzo delikatna, lekko wodnista. Krem używam rano i wieczorem. Szybko się wchłania, pozostawia skórę gładką i miękką. Nie zauważyłam, ażeby jakoś szczególnie odżywiał skórę, wyskoczyło mi kilka nieprzyjemności przy okazji jego użytkowania.
Moja siostra natomiast go sobie chwali. Widzicie więc, że recenzja jest sprawą subiektywną i coś co nie podpasowało mi może być zbawieniem dla kogoś innego i na odwrót, ale to tylko tak na marginesie i każda zapewne jest tego świadoma.
Kosmetyk dostałam ponad miesiąc temu od siostry, używam go codziennie. W momencie kiedy skończył mi się balsam do ciała, zaczęłam stosować go również na resztę ciała, nie zauważyłam, ażeby jakoś szczególnie nawilżał.
Reasumując ( nie mam pojęcia ile kosztował), jak dla mnie zwykły kremik o przepięknym zapachu. Nie kupię. Nie wiem jak reszta tej serii, ale krem mnie szczególnie nie przekonuje.
Pozdrawiam
Ulis :*
Nie przepadam za tymi kremami, moje odczucia są podobne do Twoich.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam styczność z kremami tej firmy i po jednym użyciu wiedziałam, że nigdy już po nie nie sięgnę, a winą było to, że strasznie paliły mnie po nich policzki :/
OdpowiedzUsuńJa ogolnie nie lubie ani Avonu ani Oriflame. Wole isc do sklepu wybrac, podotykac i kupic :D Nigdy tego kremu nie mialam i nie planuje kupic ;)
OdpowiedzUsuń