czwartek, 14 listopada 2013

Zdzieram martwy naskórek.

Hej, 

na jakiś czas odstawiłam peelingi, by teraz jesienią do nich powrócić. Wyposażyłam się w dwa nowe kosmetyki, myślę, że oba są Wam dobrze znane. 



1. Peeling myjący z Joanny o zapachu truskawek- słodki zapach tylko przez chwilę utrzymuje się na skórze. Bardzo dawno temu miałam peeling z Joanny, postanowiłam spróbować raz jeszcze. Tego produktu używam do prawie całego ciała, udom funduję mocniejsze zdzieranie..

2. ...Peeling myjący gruboziarnisty rebuild z Ziaji mi to zapewnia- mentolowy aromat mnie nie odstrasza, nawet go lubię. Przyjemnie się go używa, a nogi po jego zastosowaniu są gładkie.

Twarzy oferuje sprawdzony przeze mnie Popiół Wulkaniczny, o którym pisałam w tym poście.


Oto moje nie do końca nowe trio zdzierające :)

Ciesze się, że zapewniam mojemu ciału dodatkowa pielęgnacje, zasługuje w końcu na coś więcej niż wcieranie maseł, balsamów, czy olejków.

Macie swoje ulubione peelingi? A może robicie swoje własne, np kawowe? Polecacie coś szczególnie?

Pozdrawiam Ulis:*

piątek, 1 listopada 2013

szminka- transformacja

Ahoj!

Jakiś czas temu pisałam, że mam szminkę z Wibo, która mi się połamała i wygląda tragicznie. Zrezygnowałam z jej używania ze strachu, że połamie mi się całkowicie. Dawno temu widziałam filmik na YouTube, gdzie dziewczyny przetapiają połamane szminki, pomyślałam, że to pomysł godny uwagi i zdecydowanie pomoże mojej szmince zyskać nowe życie. Poniżej znajdziecie moje poczynania związane z procesem przetapiania. Bardzo prosto się to robi, a na koniec zostaje jedynie zapach spalenizny, świeczki i niewielki bałagan no i oczywiście szminka znajdująca się już w nowym pojemniku.

O tak właśnie wygląda ów nieszczęśnik. 

To czego potrzebowałam.



 Etap pierwszy. Z czasem musiałam zmienić świecę,  podgrzewacz za mało podgrzewał.




 Udało się, przetopiłam. Na zdjęciu nr 4 podziwiacie spaloną łyżkę.


Wygrzebałam do końca. Do końca wytopiłam. Widok pobojowiska. 




Tak to wyglądało. Zajęło mi to około 10 minut, razem z przygotowaniem stanowiska. Ciesze się, że się na to zdecydowałam.  Próbowałyście czegoś podobnego? A może Wasze szminki nie ulegają zniszczeniu?
Pozdrawiam Ulis :*